Aktualności

Od 20 czerwca firmy mogą aplikować o kredyt technologiczny. Po zmianie zasad ma być łatwiej.

Przed firmami z wielu branż inwestujących w innowacyjne technologie pojawia się możliwość, jakiej już nie będą miały — kredyt technologiczny. Po wprowadzeniu nowych, bardziej przyjaznych, przepisów odświeżone działanie 4.3 Programu Operacyjnego Innowacyjna Gospodarka ma cieszyć się znacznie większym zainteresowaniem. Nowe prawo weszło w życie 23 maja, a wnioski o kredyt będą przyjmowane od 20 czerwca. Przyjrzeć mu się powinny m.in. firmy z branży motoryzacyjnej.

— Po zmianach kredyt jest ciekawą alternatywą finansowania inwestycji dla małych i średnich firm z tej branży, przede wszystkim produkujących podzespoły lub świadczących usługi dla dużych rynkowych graczy. Producenci komponentów mają wysokie szanse na pozyskanie kapitału w ramach tego programu — mówi Beata Tylman, starszy menedżer w Deloitte.

Z kolei Jakub Bursa, ekspert z SAS Advisors, uważa działanie 4.3 za ostatni dzwonek dla małych firm z branż opakowań.

— Kwota wsparcia, czyli 4 mln zł, które mogą zostać umorzone, to suma idealna przy niższych inwestycjach typu linia do produkcji butelek czy innych niewielkich elementów. O takiej pomocy powinny pomyśleć także małe firmy z branż chemicznej i farmaceutycznej, które planują innowacje. Dzięki temu mogą poszerzyć produkcję i zyskać nowoczesne maszyny. Dla firm z tych branż kredyt technologiczny jest właściwie ostatnią szansą na unijne wsparcie. Trzeba z niej korzystać — mówi Jakub Bursa.

Cały artykuł znajduje się pod linkiem.